-
tut.26.02.200826.02.2008Szanowni Państwo,
będę wdzięczny za przybliżenie zakresu zastosowania skrótu tut. Można się z nim spotkać bardzo często w korespondencji z instytucjami wymiaru sprawiedliwości, chciałbym dowiedzieć się, czy:
– po pierwsze: stosować go mogą obie strony („tut. Sąd wzywa”, „w odpowiedzi na wezwanie tut. Sądu”);
– po drugie: skrót tut. bywa używany również w innych, poza związanymi z wymiarem sprawiedliwości i urzędami, okolicznościach?
Łączę wyrazy szacunku,
I. S. -
tytuł z podtytułem27.10.200827.10.2008Szanowni Państwo!
Czy odmiana złożonego tytułu powinna objąć wszystkie jego części, czy tylko pierwszą? Wg mnie – wszystkie: „(…) jak czytamy w «Drodze do wiedzy. Domysłach i refutacjach» (…)”. Ale spotkałem się z opinią, że należy odmieniać tylko pierwszą część.
Druga kwestia to kropka oddzielająca poszczególne części tytułu, która niezręcznie wygląda w środku zdania. Czy można zastąpić ją myślnikiem, jak w żywej paginie?
Będę wdzięczny za Państwa o opinię w tych sprawach.
Tomasz Żuk -
Tzw. ciepły guzik
15.04.202415.04.2024Szanowni Państwo!
Na drzwiach autobusu zobaczyłem wezwanie: UŻYJ CIEPŁEGO GUZIKA. Sprawdziłem, żaden guzik nie jest cieplejszy od innych elementów, więc doszedłem do wniosku, że to pewnie przenośnia. Czy jednak w przypadku przenośni nie powinien ten napis wyglądać tak: UŻYJ „CIEPŁEGO” GUZIKA?
Z poważaniem – Witold Dociekliwy
-
wielka litera, ale nie odwieczna9.11.20149.11.2014Witam,
skąd wzięła się reguła zaczynania zdań wielką literą? Można wyznaczyć jej wyraźny początek, czy był to proces bardziej rozbity w czasie? -
Z tym przecinkiem nie wiadomo jak jest20.02.201320.02.20131. W Słowniku interpunkcyjnym J. Podrackiego i A. Gałązki znalazłem zdania: „Idzie diabli wiedzą dokąd”, „A z nami, diabeł jeden wie, co będzie” (s. 131). Jeśli dobrze zrozumiałem, autorzy traktują drugie zdanie jako zdanie złożone. Czy możliwe byłoby usunięcie przecinków w drugim zdaniu lubi wstawienie ich w pierwszym?
2. Gdy autorzy mówią o swoim podręczniku, zawsze nazywają go Słowniczek (z dużej litery), a przecież na okładce widnieje Słownik. Czy taka praktyka jest prawidłowa? -
afiksoid, prefiksoid, sufiksoid
1.03.20241.03.2024Szanowni Państwo,
co oznaczają terminy afiksoid, prefiksoid, sufiksoid? Różne publikacje językoznawcze zdają się używać tych terminów na różne sposoby i zastanawia mnie, czy istnieje jakaś spójna ich definicja.
Pozdrawiam serdecznie
-
chleb i pieniądze16.02.201316.02.2013Witam,
mam pytanie odnośnie słowa pieniądze. Pieniądz jest w języku polskim niepoliczalny. Dlaczego więc mówimy np. „Gdzie są moje pieniądze?”, używając przy nim liczby mnogiej? W języku angielskim mówi się „Where is my money?”, używając zgodnie z logiką jest, a nie są do rzeczowników niepoliczalnych. Czy istnieje uzasadnienie takiego stanu rzeczy?
I moje drugie pytanie: odnośnie chleba. Czy w języku polskim chleb jest policzalny? -
Jak zacząć mail?22.04.201022.04.2010Czy nie uważają Państwo, że tradycyjna etykieta językowa w dobie internetu jest zbyt rygorystyczna, wręcz archaiczna? Mam na myśli choćby ciągle piętnowane Witam. Jak inaczej rozpocząć maila adresowanego do nieznajomej osoby? Co mamy do wyboru poza Szanowny Panie / Szanowna Pani (które i tak wydaje mi się oficjalne i, za przeproszeniem, dość nadęte)? Polecane niekiedy Dzień dobry jest też nieodpowiednie, bo odbiorca może odebrać maila… w nocy. Czy nie czas już na rozluźnienie tych zasad?
-
Końcoworoczny19.10.201619.10.2016Szanowna Redakcjo,
Bardzo proszę o wyjaśnienie wątpliwości co do terminu końcoworoczny – zastosowanie w opracowaniu naukowym dotyczącym placówki edukacyjnej. Jest niewątpliwie przydatny w kontekście różnego rodzaju wydarzeń związanych z końcem roku szkolnego, nie występuje w żadnych słownikach. W zawodowym żargonie w oświacie oraz w prawie dotyczącym edukacji jest oczywiście dość często stosowany, podobnie jak na przykład śródroczny – który z kolei widnieje w Wielkim słowniku ortograficznym.
-
Kryzys polszczyzny?26.06.200326.06.2003Gdzie szukać najczystszej polszczyzny? Często mam wrażenie, że język polski to jeden wielki śmietnik, szczególnie w ostatnich czasach, kiedy rozwój technologii nabrał takiego tempa. Wydaje się, że ludzie nie nadążają z humanizowaniem zjawisk ze świata techniki, co skutkuje jakąś kompletną degradacją ducha, kurczowym rozglądaniem się za jakmiś jakościami, które dałyby poczucie panowania nad wytworami ludzkiego umysłu.
Serdecznie pozdrawiam
Jacek Serafin